Dokładnie 14
lutego, czyli w Walentynki Delegatura Mosina Automobilklubu
Wielkopolski zorganizowała XII już Samochodowy Rajd
Walentynkowy.
Na starcie stawiły się 24 załogi. Część z nich przyjechała
nietypowo udekorowanymi samochodami, a wszystko za sprawą
konkursu na najbardziej „walentynkowe” auto. W tej
konkurencji to sami zawodnicy wskazali wygraną załogę
wskazując które ich zdaniem auto powinno zająć pierwsze,
drugie i trzecie miejsce na podium tej konkurencji.
Zwycięską załogą okazała się załoga nr 20 czyli Paulina
Gabryelczyk i Michał Badke. Gratulacje!
Zgodnie z regulaminem zostały przeprowadzone dwie próby
samochodowe – pierwsza przed pierwszym odcinkiem, a druga po
zakończeniu drugiego odcinka. Próby wydawały się bardzo
zakręcone, jednak po bardziej szczegółowym zapoznaniu się z
nimi okazały się bardzo przyjemnymi, chociaż druga z nich,
części załóg przysporzyła trochę kłopotów skutkujących
otrzymaniem taryfy. Najlepszy czas na pierwszej próbie
uzyskała załoga numer 7 czyli Joanna Piotrowska i Julka
Piotrowska a drugą próbę wygrała załoga numer 5 czyli Dorota
Skowrońska i Stanisław Skowroński.
Po ukończeniu pierwszej próby samochodowej, załogi otrzymały
komplet dokumentów do pierwszego odcinka rajdu i po kilku
ciepłych i podtrzymujących na duchu słowach weryfikatora,
który wcielił się w rolę osoby „wypuszczającej” załogi można
było ruszyć w trasę. Pierwszy etap po tradycyjnej chwili
kluczenia po Mosinie poprowadził nas przez kolejne
miejscowości w kierunku Czempinia. Trasa wydawała się łatwa
i przyjemna, jednak organizatorzy postarali się ją nam nieco
utrudnić. Pierwszym utrudnieniem były aż trzy constanse!
Drugim zdjęcia do znalezienia na trasie. Samo to że były
zdjęcia nie było niczym nowym, jednak tym razem zdjęcia były
wpasowane w itinerer. Wygranymi byli Ci którzy mieli
podkładki pozwalające rozłożyć wszystkie strony itinerea
(nawigatorzy górą). Zbieranymi PKPami były tradycyjne
tablice z numerami, znaki ograniczenia prędkości, dwie
początkowe litery z mijanych nazw miejscowości oraz zadania
z trasy. Jedno z nich przysporzyło nie lada kłopotu. Do
teraz nie wiem, gdzie było to ścięte drzewo! Jednak z
mniejszymi lub większymi problemami dotarliśmy w komplecie
na PKC który znajdował się w Okręgowej Stacji Kontroli
Pojazdów w Piechaninie.
Szybkie zdanie dokumentów, obowiązkowe sprawdzenie
ustawienia świateł (chociaż nisko zawieszone samochody miały
problem z przejazdem przez diagnostykę) i po otrzymaniu
dokumentów na drugi odcinek już jedziemy w trasę! I już na
początek problem! Choinka! Jedziemy raz – nie wychodzi,
drugi – kończymy w innym miejscu – też nie wychodzi, kolejny
przejazd – jeszcze coś innego, w końcu prawidłowo
przejeżdżamy większość, ale coś się nie zgadza. Nie kończymy
na ulicy na której powinniśmy skończyć. Cóż GPS w dłoń i
jedziemy na koniec choinki bo czas nas goni, a nie wiemy
jakie będą inne atrakcje na trasie. Na szczęście dalej
obeszło się bez problemów. Trasa trochę trudniejsza od
pierwszego odcinka, a to za sprawą constansa, który pojawiał
się dopiero na samym końcu, jak już się o nim prawie
zapomniało! W każdym razie, na metę zjawiamy się kilka minut
przed czasem. Pozostało przepisanie PKPów i oddanie
dokumentów rajdowych. Jeszcze tylko przejazd drugiej próby
samochodowej i możemy jechać do bazy na posiłek
regeneracyjny. Zdążyliśmy zjeść i trochę porozmawiać o
trasie i wrażeniach z rajdu, a już otrzymaliśmy wyniki
prowizoryczne. Po drobnych korektach stały się wynikami
końcowymi.
Zwycięzcą XII Samochodowego Rajdu Walentynkowego,
przejeżdżając obydwa odcinki na 0 została załoga numer 12
Marek Śmiglak i Michał Świtała
Drugie miejsce, łapiąc jedną fałszywkę i jeden brak PKPa
zajęła załoga numer 4
Monika Bździel i Małgorzata Tomczak
Ostatnie trzecie miejsce na podium z jedną fałszywką i
brakiem jednego PKPa zajęła załoga numer 8
Wojciech i Henryka Puk
Zwycięzcom gratulujemy!!!
|