MAGIA LICZB
Tegoroczny cykl Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych był pod
wieloma względami wyjątkowy. Mieliśmy aż 12 rund, z czego cztery
poświęcono rosnącemu w siłę ruchowi motocyklowemu. Po raz
pierwszy po 10 latach morskiej ciszy w ramach cyklu odbył się
rajd nadbałtycki. A na domiar, ostatnią rundę stanowił Rajd
Poznański – czyli impreza ze wszech miar jedyna w swoim rodzaju.
Rajd Poznański był jubileuszową, 40-tą edycją tej imprezy.
Nadmienić należy, że to właśnie Wielkopolska była jedną z
kolebek ruchu weterańskiego w Polsce i to Rajd Poznański jest
najstarszą cykliczną imprezą tego typu w naszym kraju. Oprócz
renomy znakomitego rajdu, co roku znakomicie przygotowanego i
gromadzącego stawkę fantastycznych samochodów, jest to także
impreza wpisana do międzynarodowego kalendarza FIVA. Tegorocznej
edycji nie brakowało zatem splendoru. Nadmienić należy, że nie
tylko magia liczb była powodem wyjątkowości tego rajdu. Na
starcie bowiem zgromadziło się aż 75 pojazdów, z czego 20
pamięta czasy przedwojenne, natomiast spora grupa uczestników
przybyła spoza granic Polski. Mieliśmy gości ze Szwecji, Litwy,
Ukrainy, a nawet Wielkiej Brytanii. Stawka była naprawdę
niezwykle ciekawa, a przekrój pojazdów – imponujący. Najstarszym
pojazdem rajdu był właśnie, przybyły z wysp brytyjskich,
motocykl z 1923 r. marki Henderson. Jedynie o 5 lat młodszy
Bugatti T40 zachwycał sportowym sznytem. Nieprawdopodobnie
majestatycznie prezentował się matowy, czarny Renault z 1937 r.,
w niezwykle rzadkim stanie zachowanym (czyli nigdy nie poddawany
renowacji). Wzruszała i zachwycała legenda kina, Volvo P1800
(1964 r.), frapował Glas GT (1966 r.), samochód nieistniejącej
już marki. Mieliśmy przykłady tego, co najlepsze w historii
motoryzacji za oceanem – można było zobaczyć Forda Mustanga
(1965 r.) i Forda Taunusa (1964 r.), a także niezwykle ciekawe
przykłady marek ze „starego kontynentu” – jak na przykład
Plymouth (1935 r.) i Aston Martin (1937 r.). Na trasy ruszyły
całe stada ze stajni Mercedesa i Porsche. Oprócz samochodów i
motocykli, przez linię startu przejechał także.. traktor –
pieczołowicie i niezwykle starannie odrestaurowany Lanz Bulldog
(1941 r.). Słowem: każdy znalazł dla siebie coś, co przykuwało
wzrok i wprawiało serce w wyższe obroty. Zresztą nie bez
znaczenia był też fakt, że Rajd Poznański trwał nie dwa, jak
większość rajdów z cyklu MPPZ, ale trzy dni. Ponad 250 km trasy
zapewniało wszystkim uczestnikom masę wrażeń turystycznych, co w
połączeniu z naprawdę znakomitą pogodą okazało się gwarancją
dobrej zabawy. Przemiłe wieczorne spotkania z pewnością
pozostaną długo w pamięci wszystkich uczestników. Nie brakowało
też niepowtarzalnych emocji sportowych, ponieważ w ramach rajdu
zorganizowano X Wyścig Pojazdów Zabytkowych na Torze Poznań.
Błyszczące adrenaliną oczy zawodników były najlepszym dowodem na
to, że takie doświadczenie jest absolutnie jedyne w swoim
rodzaju. Uwieńczeniem rajdu był Konkurs Elegancji w magicznym
entourage’u poznańskiego Starego Rynku. I tutaj nie mogło obyć
się bez elementu ekscytującego i wyjątkowego: wręczony został
puchar Prezydenta RP. Laureatem tej niezwykle prestiżowej
nagrody został Aero 30 (1935 r.), własność państwa Tomyślaków,
członków Automobilklubu Wielkopolski. Na wyróżnienie zasłużył
także niezwykle już rzadki Fiat 518 Cabrio (1937 r.), gość z
Litwy, a także samochody o bagażnikach dosłownie wypełnionych
sentymentem i emocjami, czyli AWZ P70 (1958 r.) i Syrena 105L
(1969 r.).
Magia liczb przyszłorocznej edycji nie będzie już tak krągle
jednoznaczna, jednak tak niezwykła ilość pozytywnych emocji,
zgromadzona podczas minionego, jubileuszowego rajdu, z pewnością
będzie jeszcze brzmieć pełnym, gromkim echem. Dlatego już teraz
serdecznie zapraszamy na zapewne tradycyjnie ostatnią rundę
Mistrzostw do Poznania w 2014 roku.
|