WIELKOPOLANKI ZA KÓŁKIEM - 2018
Prawdziwie wiosenna aura towarzyszyła 134 Paniom, które
postanowiły niedzielę 11 marca spędzić na rajdowej zabawie
podczas kolejnej edycji Rajdu „Wielkopolanki za kółkiem”.
Impreza zorganizowana została przez Automobilklub
Wielkopolski przy współfinansowaniu ze środków powiatu
poznańskiego.
Na starcie zawodów stanęły 54 załogi. Bazą Rajdu był Tor
„Poznań”, ale rywalizacja toczyła się także na terenie
okolicznych gmin powiatu poznańskiego. Trasa podzielona
została na dwa odcinki: „niebieski” – związany z wodą,
prowadzący drogami wokół jeziora Kierskiego i „zielony” –
związany z lasami, wiodący m.in. przez Dąbrowę, Dopiewo,
Żarnowiec, Konarzewo, Plewiska i Skórzewo. Ten drugi odcinek
sprawił nieco kłopotów organizatorom a zwłaszcza
uczestniczkom ponieważ z powodu nagłego skoku temperatury
bardziej adekwatną jego nazwą byłaby nazwa „błotny”.
Obydwa odcinki zaczynały się i kończyły na Torze „Poznań”. W
tym dniu nitka toru należała tylko do Pań. Tu zostało
ustawionych 5 prób samochodowych, na których Panie
rywalizowały z zacięciem nie oszczędzając paliwa i opon.
Spośród wszystkich załóg najszybszą okazała się Monika
Bzdziel z teamu „To też jest problem”, która zwyciężyla też
jedną z otwartych prób samochodowych. Drugą z tych prób
wygrała Dorota Skowrońska z ekipy „Foczki”.
Oprócz konkurencji typowo samochodowych panie musiały
wykazać się również innymi umiejętnościami. Wśród licznych
atrakcji organizatorzy przygotowali strzelanie z wiatrówki,
konkurencje farmerskie takie jak „dojenie krowy” oraz
„ujeżdżanie byka” a także, w nawiązaniu do tegorocznego
mundialu - turniej piłkarski.
Ten jedyny taki rajd w roku jest wyjątkowy nie tylko z
powodu udziału w nim wyłącznie kobiecych załóg, ale także
dlatego, że oprócz rywalizacji ważna jest wspaniała zabawa.
Każda z załóg oceniała wygląd samochodów oraz przebrania
innych zawodniczek. W tej kategorii o trofeum walczyły dwie
załogi, które głosami konkurentek zdominowały klasyfikację:
„Myszki Minnie Mouse” oraz „Cruelle de Mon”. Ostatecznie o
przysłowiowy włos zwyciężyły „okrutne diablice” (pamiętacie
zapewne „101 dalmatyńczyków”), chociaż uśmiechnięte
uczestniczki naszego rajdu z pierwowzorem łączył jedynie
strój.
W klasyfikacji generalnej swój ubiegłoroczny sukces
powtórzyły Panie Anna Rajewska i Maria Patelska. Załoga
ponownie startowała pod nazwą „Nie mamy prawa jazdy”. Nie
polecamy aby traktować to stwierdzenie jako klucz do
zwycięstwa w rajdzie. Za ich plecami uplasowały się Elżbieta
Salamon i Beata Konon. Najniższy stopień podium przypadł
załodze „Riders from hell” – Sandrze i Adriannie Śmierzchała.
Przedsięwzięcie nie odbyłoby się bez wsparcia sponsorów i
partnerów, którzy zapewnili atrakcyjne nagrody. Imprezę
wsparli dealerzy samochodowi POL-CAR, Lee Motors
Autoryzowany Dealer i Serwis KIA, Nissan Polody, Grupa
Krotoski-Cichy, którzy ufundowali aż 7 samochodów na weekend
oraz Salon Optyczny „Optoteka”, Centrum Języków Obcych
„Kontakt” i Carrera Cars Team, który ufundował jazdy
sportowymi samochodami w ramach Tor „Poznań Track Day”.
Wszystkim sponsorom dziękujemy za wsparcie. Paniom
serdecznie gratulujemy i zapraszamy na następną edycję Rajdu
„Wielkopolanki za kółkiem”, która odbędzie się już za rok.
Tekst: Grzegorz Rybak
|